14 MARCA
WTOREK, Dzień powszedni EWANGELIA - Mt 23, 1-12 (Strzeżcie się pychy i obłudy) Jezus przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: MEDYTACJA Faryzeusze byli grupą społeczną, obok kapłanów i uczonych w Piśmie, którą Jezus najbardziej piętnował. Jezus nie potępia chwalenia i doceniania człowieka. Jezus mówi o postawie, która jest przeciwna tej faryzejskiej. Od grzechu pierwszych ludzi, nosimy w sobie ziarna pychy, które są mocno zakorzenione w sercu i są przyczyną każdego zła. Jezus stoi przed nami jako pokorny sługa Jahwe, który staje się sługą wszystkich grzeszników w swojej męce i śmierci. Jedną z głównych konsekwencji zerwania człowieka z Bogiem jest chęć dominacji. Poniżenie się, o którym mówi Jezus, nie polega na odmawianiu sobie wartości, ale na budowaniu poczucia swojej wartości na Niestety, chorobą duchową niektórych chrześcijan jest schizofrenia duchowa. Bóg nie ma nic przeciwko temu, że czegoś nie rozumiesz, albo nie zgadzasz się z Nim. Modlitwa może mieć czasami charakter sporu z Bogiem. Musisz zatem wiedzieć, czy w rozmowie z Bogiem zależy ci na poznaniu prawdy, czy jedynie na udowodnieniu swojej racji. Wielkość u Boga zdobywa się przez służbę i pokorę. Przestroga Jezusa jest wezwaniem skierowanym do każdego z nas. „Humilitas et pax cordis” (pokora i pokój serca) to dwa filary chrześcijańskiej duchowości. Ludzie dzisiaj najbardziej szukają pokoju serca, a nie znajdzie się go w pysze i postawie obłudy. Jezus ukazuje niebezpieczeństwo, na które narażony jest zwłaszcza ten, kto naucza. Jezus pokazuje, w jaki sposób można uwolnić się od pychy i próżności. Proś o serce pokorne i wolne od nieuporządkowanych myśli i spraw... Proś o prostotę i pokorę, aby móc rozpoznać Boga, który codziennie do ciebie przychodzi... SUMMA SUMMARUM Jezus nie potępia chwalenia i doceniania człowieka. Potępia postawę człowieka, który wszystko robi po to, by inni go chwalili i cenili. Jezus mówi o służbie i uniżeniu. Chodzi o to, by uniżyć się, jak dziecko, bo jego postawa to świadomość zależności i prosta ufność Ojcu. Nosimy w sobie ziarna pychy, które są mocno zakorzenione w sercu i są przyczyną niemal każdego zła. Lekarstwem na pychę jest pokora, czyli odnalezienie i uznanie swojego miejsca przed Bogiem i przed innym człowiekiem. Jedną z istotnych konsekwencji zerwania człowieka z Bogiem jest chęć dominacji, aby zagłuszyć pustkę, dezorientację i niepewność. Poniżenie się nie polega na odmawianiu sobie wartości, ale na budowaniu poczucia swojej wartości na Prawdzie, że jesteśmy Jemu bliscy. Zbyt często deklarujemy przywiązanie do Jezusa, a nie żyjemy według Jego wskazań. To schizofrenia duchowa, z której musimy się wyleczyć. Bóg nie ma nic przeciwko temu, że czegoś nie rozumiemy, albo nie zgadzamy się z Nim. Najważniejsze jest, by zawsze z Nim konfrontować to, czy nasz pogląd jest zgodny z prawdą. Tak, z Bogiem możemy się spierać. Ale musimy mieć otwarte serce, być uczciwi i dążyć do uległości i posłuszeństwa, a nie do uporu. W rozmowie z Bogiem powinno zależeć nam na poznaniu prawdy, a nie na udowodnieniu swojej racji. Prawda zawsze prowadzi do pokory i posłuszeństwa. Pokora przynosi pokój serca. Pycha zabija. Tam gdzie są pycha i obłuda, tam nie ma pokoju serca. Pokoju serca nie znajdziemy w pysze i obłudzie. Trzeba chcieć i umieć stanąć pokornie w prawdzie. Pokora i postawa służby kreują prawdziwą wielkość człowieka. Szukajmy pokoju serca poprzez pokorę i posłuszeństwo. „Humilitas et pax cordis” (pokora i pokój serca) to niezbędne filary chrześcijańskiej duchowości. Jezus ukazuje niebezpieczeństwo, że na pychę i próżność narażeni są szczególnie ci, którzy nauczają. Jeśli On będzie pierwszy w naszym życiu, doświadczać będziemy pełni swojej godności. Wtedy pycha i próżność nam nie grożą.
|