21 SIERPNIA
ŚRODA, Wspomnienie św. Piusa X, papieża EWANGELIA - Mt 20, 1-16a (Przypowieść o robotnikach w winnicy) Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: MEDYTACJA W naszej relacji z Bogiem On zawsze powinien być pierwszy. W Jego imię zostaliśmy ochrzczeni. On daje nam poznać się jako miłujący Ojciec, który nie oszczędził swojego Syna i wydał Go za nas na śmierć. Bóg jest dawcą. Jesteśmy szczęściarzami, bo On obdarował nas swoim wezwaniem, byśmy mogli pójść do winnicy Pańskiej. Bez względu na to, jak wygląda nasze życie duchowe, czekamy na wezwanie, by pójść winnicy. Cały czas stoimy na rynku, aż przyjdzie gospodarz i nas najmie... Posłuchajmy Jego słów: „Idź do mojej winnicy!”. Bóg zaprasza nas do siebie. Bóg jest dobry. Na wszystkich, którzy pójdą za Nim pracować w Jego winnicy, czeka z tą samą zapłatą. Jego miłość jest dla wszystkich, dla tych, którzy uchodzą teraz za pierwszych i dla tych, którzy wydają się być ostatni w drodze do Jego królestwa. Dla Boga nigdy nie jest za późno. Zawsze możemy zwrócić się do Niego, bo On zawsze czeka. Jezus daje nam Siebie w sposób hojny i tego samego uczy nas wobec innych. Nie pozwólmy Bogu czekać na siebie przez całe nasze życie... Na życie w Niebie nie trzeba sobie zasłużyć odpowiednią liczbą dobrych uczynków. Wystarczy pozytywna odpowiedź na Boże wezwanie do miłości. Kto chce kochać, chce być dobry i udowodnił to swoimi wysiłkami, ten ma zapewnione życie w Niebie. Każdy w swoim życiu, najpóźniej w chwili śmierci, spotka Chrystusa, który zaproponuje mu życie oparte na Miłości, a nie na egoizmie. Nasza reakcja w tym momencie będzie istotna dla naszej przyszłości, zwłaszcza dla życia po śmierci. Kto wybierze Miłość, ten wybierze Niebo. Logika Boga jest inna niż nasza. On kieruje się prawem Ducha Bożego, a tu najważniejsza jest realizacja całościowego planu zbawienia człowieka. Nie ważne kiedy, chociaż - im wcześniej, tym lepiej - trafimy w ramiona czułego i troskliwego Boga... Patrząc na Jezusa, możemy dostrzec miłosierne oblicze Ojca i zobaczyć, jak Bóg jest dobry. Daje każdemu według jego miary, ani mniej, ani więcej. Tak więc również robotnik ostatniej godziny może otrzymać wiele pod warunkiem, że spełni pokładane w nim nadzieje. Bóg nie zostawia nikogo samego. Troszczy się o każdego z nas i zaprasza do swojej winnicy, do współpracy z Sobą. Uczy również sprawiedliwości, która dotyczy naszych relacji z innymi. Drogę do świętości realizujemy respektując sprawiedliwość wobec innych... Prośmy o wdzięczność i zdolność do radowania się każdą chwilą życia...
|