19 MAJA
WTOREK, Dzień powszedni EWANGELIA - J 16, 5-11 (Jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie) Jezus powiedział do swoich uczniów: MEDYTACJA Czasami musi zniknąć jakaś forma naszej relacji z Bogiem, jakiś sposób modlitwy, aby mógł pojawić się nowy, głębiej zanurzony w Duchu Świętym. Tak więc to odejście jest, tak naprawdę, pożyteczne... Duch Święty pozwoli nam poznać, kim jesteśmy i jak naprawdę wygląda nasze życie duchowe. Duch przekona, a nie narzuci i do niczego nie zmusi. Sąd Boga, którego często się boimy, to ujawnienie prawdy, kim On jest... Bóg nas nie oskarża, ani nie potępia, Bóg kocha. Osądzony został jedynie pozorny władca tego świata, kusiciel, który próbował oderwać nas od Boga... Bóg pociesza nas nie tylko odkupieniem dokonanym przez Syna Bożego, ale także obecnością i działaniem w nas Ducha Świętego. To Duch Święty jest w nas ostatecznym sprawcą prawdziwego pocieszenia... Duch Święty najlepiej nas formuje – przekonuje o grzechu, sprawiedliwości i o sądzie. Uczy nas, że źródłem grzechu jest niewiara w Chrystusa, Kiedy zaprosimy Ducha Świętego do swojego życia, On przewartościuje je i zmieni priorytety. Będziemy starali się miłować, przebaczać, wprowadzać pokój, darzyć wszystkich szacunkiem, a przede wszystkim nie będziemy obojętni na potrzeby innych... Niezbadane są Boże ścieżki... Pozostaje nam ufać, że On wie, co robi i starać się zachowywać przykazania Jezusa, aby w ten sposób być solą ziemi i światłem świata... Potrzebujemy w naszym życiu otwarcia się na Pocieszyciela, na Ducha Prawdy i Jego dary. Te dary są naszym codziennym umocnieniem. Przynoszą wielkie owoce duchowe - miłość, pokój i radość. Potrzebujemy stanięcia w prawdzie, w mocy Ducha... Jezu, proszę Cię o serce czujne i wrażliwe na natchnienia Bożego Ducha... Spraw, bym był otwarty i nie zamykał serca na nowe doświadczenie Twojej obecności w moim życiu...
|