26 WRZEŚNIA
SOBOTA, Dzień powszedni EWANGELIA - Łk 9, 43b-45 (Druga zapowiedź męki) Gdy wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich czynów Jezusa, On powiedział do swoich uczniów: «Weźcie wy sobie dobrze do serca te właśnie słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi». MEDYTACJA Jezus wybrał uczniów, a oni, będąc z Nim, doświadczyli wielu znaków. To porywa serce i chce się iść za takim Jezusem... On wybrał też każdego z nas Jezus, wprowadzając nas w tajemnicę swojej miłości, chce, byśmy ją dobrze zrozumieli i wzięli sobie do serca. Ta miłość nie cofnie się przed niczym... Jezus zostanie wydany w ręce ludzi. On w miłości wydaje się w ręce człowieka, również w nasze ręce. Każdy nasz grzech rani i przybija Go do krzyża, ale On pozostaje nadal miłością i nadal nas kocha, oddając swemu Ojcu... Jezus przygotowuje uczniów na swoją śmierć i zmartwychwstanie. Ta miłość tylko pozornie przegrywa. Jej moc jest w Zmartwychwstaniu. Te wszystkie znaki, którymi uczniowie byli zadziwieni, to zapowiedź prawdziwego cudu – Zmartwychwstania. Bóg chce, byśmy tę nowinę nosili w sercu... Często, gdy mamy poczucie szczęścia i dobra, nie potrafimy dostrzec tego, co istotne, a tym samym mamy zaburzony obraz rzeczywistości. Jezus przestrzega przed takim spojrzeniem na rzeczywistość wiary... Boże cuda są ważne w naszym życiu, umacniają wiarę, ale nie możemy zapomnieć o tym, że życie wiary, to także krzyż, przez który idziemy tak, jak Jezus, do chwały zmartwychwstania... Kiedy wszystko dzieje się w naszym życiu dobrze, zazwyczaj nie dopuszczamy myśli, że może być źle. Ale nie może być tylko dobrze. Muszą być cierpienia W życiu Jezusa cierpienia i przeciwności były niezbędne, aby dokonało się odkupienie naszych win. W naszym życiu są niezbędne, aby nasza miłość oczyszczała się z egoizmu i abyśmy na tym świecie nie zapuszczali korzeni... Uczniowie Jezusa od razu nie byli gotowi, aby głosić Ewangelię i potwierdzać to cudami. Potrzebowali czasu, by dojrzeć. Nie rozumieli tego, że Jezus zostanie wydany w ręce ludzi i umrze na krzyżu... Jezusowi nie chodziło o władzę i pieniądze, ale o zbawienie. O to, abyśmy starali się żyć Nim i Ewangelią każdego dnia... Boże, dziękuję Ci za wielką miłość, którą mnie obdarzasz i do której mnie powołujesz i uzdalniasz... Proszę Cię o to, by sens cierpienia przestał być zakryty przede mną, a jeśli jest zakryty, bym nie bał się pytać Ciebie o niego...
|