26 LISTOPADA
CZWARTEK, Dzień powszedni EWANGELIA - Łk 21, 20-28 (Powtórne przyjście Chrystusa) Jezus powiedział do swoich uczniów: MEDYTACJA "Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach" (Łk 21, 25)... Objawiając miłość Boga do ludzi, Jezus objawia sens naszego życia i historii, ale zarazem powoduje ostateczny jej kryzys... Dzieje świata, i każdej osoby, są dziejami zbawienia, historią przyjęcia lub odrzucenia tej miłości, z której wszystko bierze swój początek i do której wszystko zmierza... Nieustanne wojny oraz uciski są wyrazem odrzucenia miłości, którą daje Bóg. „Czasy pogan”, w których żyjemy, są dla nas możliwością dawania świadectwa, ale i próbą... Postać tego świata przemija, tylko miłość jest wieczna. Wszystko inne ma sens, o ile w miłości uczestniczy i jej służy... Jezus wzywa do odwagi i nadziei. Nic bowiem nie jest w stanie odłączyć nas od miłości Boga. Miłość, która jest wieczna, domaga się wieczności i tęskni za spełnieniem słów: „zbliża się wasze odkupienie”... Znaki czasu, o których wspomina Jezus, odczyta tylko ten, kto z wiarą spogląda na otaczający go świat. Bóg mówi do nas przez znaki i wydarzenia, a my często jesteśmy głusi i ślepi na ten przekaz, a on jest przecież istotny i potrzebny... Uczeń Chrystusa nie boi się tak, jak inni i nie boi się tego, co inni. Dla chrześcijanina koniec świata, to powtórne przyjście Chrystusa, czyli wydarzenie pozytywne. Dla innych ludzi koniec świata, to tragedia... Dla chrześcijanina cierpienie i śmierć mają sens, bo są oczyszczeniem. Dla innych ludzi cierpienie i śmierć to przekleństwo... Czekamy na powtórne przyjście Jezusa, ale czasami zapominamy, że przychodzi On do nas już dzisiaj: w sakramentach, swoim Słowie, przyrodzie, a przede wszystkim przychodzi w ludziach, tych najbardziej odtrąconych. Otwórzmy więc oczy... Jezu, chcę otworzyć swoje serce na przyjęcie Dobrej Nowiny... Oddaję Ci swoje lęki i proszę o ducha odwagi, o pełne zaufanie Tobie w chwilach trwogi
|