18 MARCA
CZWARTEK, Dzień powszedni EWANGELIA - J 5, 31-47 (Nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie) Jezus powiedział do Zydów: MEDYTACJA Jezus jest świadkiem, czyli kimś, kto naocznie doświadczył i może poświadczyć o kimś lub o czymś. Wskazuje, że nie wystawia świadectwa sobie, lecz czyni to Jego Ojciec. Świadczą również znaki, których dokonuje, Pismo Święte, które o Nim mówi, Jan Chrzciciel, który Go wskazuje... Być chrześcijaninem, to być świadkiem Jezusa zmartwychwstałego. To naśladować Jezusa, który daje świadectwo o Ojcu, aż po krzyż... Jezus świadczy o Ojcu, tak jak Ojciec daje świadectwo o Jezusie. Jezus zna oblicze Ojca, zna Jego chwałę. Ale my też znamy głos Ojca, znamy Jego oblicze, bo uwierzyliśmy, że jest Nim Jezus, którego Ojciec posłał... Wiara nie jest abstrakcyjna. Żydzi badali pisma, ponieważ sądzili, że w nich jest zawarte życie wieczne. To błąd. W wierze przychodzimy do Jezusa, aby mieć życie. Wiara okazuje się więc sprawą życia i śmierci, poszukiwaniem sensu i pełni istnienia... Dar życia wiecznego w miłości Boga jest po to, aby się nim dzielić i dawać świadectwo, że życie doczesne ma sens... Wielką moc ma wytrwała modlitwa sprawiedliwego (por. Jk 5, 16). Niejednokrotnie dla ludzi idących po drodze grzechu ku zagładzie ratunkiem była błagalna modlitwa wstawiennicza ludzi Boga... Modlimy się nie tylko słowami, lecz także ofiarowaniem cierpienia, postu, niewygód życia lub wyrzeczeń. Duchowe leżenie krzyżem przed Bogiem jest wyrazem całkowitego ogołocenia się, najgłębszej pokory i totalnego liczenia na miłosierdzie Boga... Wielu ciągle nie przychodzi do Jezusa po życie. Wolą iść do kogoś innego, bo mają własną koncepcję życia i idą do tego, kto według nich, pomoże im ją zrealizować. Ale kto może zaoferować lepszą koncepcję życia niż Ten, od którego życie pochodzi?... Bóg przyszedł na świat i dziś ciągle żyje w Kościele, aby przekonać nas do swojej koncepcji życia, czyli aby nas ratować przed zagubieniem się i utratą tożsamości... O Jezusie, kim jest, świadczyło to, co czynił, czyli troska o biednych, chorych, uzdrowienia, rozmnożenia jedzenia, mądrość i pokora. Żydzi to widzieli, ale Właśnie takiego potrzeba chrześcijaństwa, aby inni, chcąc nas zweryfikować, widzieli naszą wzajemną miłość, jedność, pokój, przebaczenie, dzielenie i ducha służby... Zbyt często poszukujemy źródła życia poza Bogiem. Nie wierzymy słowu Jezusa: „A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie” (J 5, 40)... Te słowa powinny być obecne w naszym codziennym rachunku sumienia... Nie bójmy się ludzkich opinii, presji, przemocy, pozornych gratisów i fałszywych świadectw. Bójmy się jedynie Boga, Jego osądu i zranienia Jego miłości. Tylko i wyłącznie więź z Nim daje wolność od ludzi, dla Boga, a tym samym życie, prawdziwe życie... "Nie odbieram chwały od ludzi, ale wiem o was, że nie macie w sobie miłości Boga" (J 5, 41-42)... To straszna diagnoza. Diagnoza, jak Boski gwóźdź, który rusuje ludzkie szkło... ...Jezu, Ty wiesz wszystko o moim życiu i o wierze, którą otrzymałem dzięki świadectwu innych... Cieszę się i dziękuję za dary, które otrzymuję... Proszę
|