10 CZERWCA
PIĄTEK, Dzień powszedni EWANGELIA - Mt 5, 27-32 (Wymagania nowego Prawa w dziedzinie czystości) Jezus powiedział do swoich uczniów: MEDYTACJA To, co Jezus mówi uczniom o grzechu cudzołóstwa, możemy odnieść do każdego grzechu. Powstaje on w naszym sercu pod wpływem jakiegoś bodźca. Jeśli wtedy nie odrzucimy pokusy, może ona wpływać na nasze działania, a nawet prowadzić do znaczących decyzji dla naszego życia... Pójście za emocjami, impulsywne działanie lub decyzja woli mogą nas coraz bardziej oddalać od drugiego człowieka, niszczyć relacje. Jezus pokazuje dziś także ten problem... Każdy nasz grzech ma również wymiar społeczny. Może być impulsem do kolejnych grzechów, do rozprzestrzeniania się zła... Jezus, opisując walkę z pokusą, używa radykalnych opisów. Być może chce nam przekazać, że z grzechem trzeba rozprawiać się zdecydowanie, obnażać jak najszybciej jego prawdziwe oblicze... Nauczanie Kościoła nie jest obsesyjnie zafiksowane na punkcie szóstego przykazania. Nie może też być tak, że o wszystkich przykazaniach będzie się mówiło, ale o szóstym nie. Każde jest ważne, każde potrzebne, każde chroni konkretne wartości... Kto przekreśla jedno z przykazań, ten przekreśla całe Boże Prawo. Dzisiaj potrzebne jest wyraźne świadectwo chrześcijańskiej czystości, która ma być realizowana w życiu każdego człowieka, jako przejaw dojrzałej miłości i swoistej transparentności wobec Boga... Jezus mówi, że Możesz dał prawo oddalenia żony przez list rozwodowy. Ale mówi jednocześnie, że jest to preludium do tego, przez co dokona się cudzołóstwo. To jest narażanie kogoś na grzech... Można dyskutować, co jest grzechem, można zastanawiać się, czy danego zła można dopuścić się czy nie. Ale można też zdecydować się na to, co jest tylko dobre, co ma namiastkę dobra i co jest dobrem samym w sobie... Dzisiejsze wypowiedzi Jezusa są dla nas istotnym przypomnieniem, by wystrzegać się zła, bo za złem kryje się szatan i wybierać dobro, bo za nim zawsze obecny jest Bóg... Im szybciej zrozumiemy, że grzech to coś poważnego i ważnego, że nie należy tej rzeczywistości lekceważyć, tym lepiej. Prośmy Boga o siłę, aby z żywej relacji z Nim wypływało życie zgodne z Jego zaleceniami, życie spełnione i szczęśliwe... ...Boże, wiele razy doświadczyłem w moim zyciu Twojej mocy, byłem świadkiem Twoich nadzwyczajnych interwencji. A jednak, kiedy coś dzieje się nie po mojej myśli, potrafię przeciw Tobie buntować się i narzekać... ...Boże, kiedy cierpię, gdy czuję się zraniony przez kogoś, wydaje mi się, że Ty milczysz... Brakuje mi wrażliwości Eliasza, by w tych chwilach zauważyć Twoją obecność, by dostrzec Cię w łagodnym powiewie... ...Boże spraw,by moje myśli, pragnienia, spojrzenia, czyny i postawy zawsze i wszędzie były czyste, a tym samym podobały się Tobie... Proszę o dogłębne umiłowanie cnoty czystości i wierności...
|