16 LISTOPADA
ŚRODA, Dzień powszedni EWANGELIA - Łk 19, 11-28 (Przypowieść o dziesięciu minach) Jezus opowiedział przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi. MEDYTACJA Człowiek, który wybrał się w drogę, zostawił sługom swój majątek, aby nim zarządzali. Każdy z nich został obdarowany nie tylko bogactwem materialnym, ale przede wszystkim zaufaniem... Słudzy starali się nie tylko chronić otrzymany majątek, ale także go pomnażać. Ich wysiłek przyniósł owoce. Było to jednak ryzykowne, ponieważ inwestując, mogli utracić to, co otrzymali. Być może znali swojego pana i ufali mu na tyle, że nie bali się podjąć tego ryzyka. Wierzyli, że on się nimi nie rozczaruje... Jeden ze sług z lęku przed surowym panem bał się pomnażać otrzymane dobra. Ten lęk nie pozwalał mu dostrzec jego dobroci i hojności... Wydaje nam się, że dostaliśmy za mało od Boga, by cokolwiek z tym zrobić. Przykrywamy swoje talenty zniechęceniem i poczuciem beznadziei, bo po co to wszystko, dla kogo i za ile... Czekamy na heroiczne czyny i wydarzenia zmieniające bieg historii, by ujawnić swoje talenty, zapominając, że życie to suma zdarzeń prozaicznych, na przemian z bagatelnymi, z którymi borykamy się, by na końcu zrozumieć wielkość swojego człowieczeństwa... Wszystko jest po to, by w nagrodę usłyszeć Jego słowa: Sługo dobry, Twoja wierność i dobroć czynią cię władcą miast. Jesteś posłany przez Boga. Idź!... Słudzy działają inaczej, bo mają w odmienne wyobrażenia o swoim panu. Obraz Boga, jaki nosimy w swoim sercu, determinuje często nasze wybory... Dziesięciu sług otrzymało taki sam dar, jedną minę, czyli równowartość jednej trzeciej rocznego dochodu zwyczajnego pracownika. Wszyscy otrzymujemy to samo... Wszyscy otrzymujemy to samo: jesteśmy dziećmi Boga, co ma nas prowadzić do odkrycia, że jesteśmy braćmi. Mamy tym zarządzać, czyli stawać się bardziej miłosiernymi. Bojaźliwe oczekiwanie na powrót Pana, to zbyt mało... Lęk w życiu duchowym jest złym doradcą. Zwykle nie otwiera nas na Boga, a nawet sprzyja pokusie. Tworzy karykaturalny obraz Boga. Trzeba zatem bacznie przyglądać się swoim motywacjom, kiedy pojawiają się niepokój i lęk... Bóg jest dobry. Dzisiejszą Ewangelię należy odczytać, jako przypowieść o naszym bogactwie. Tak, jesteśmy bogaci. Bóg daje nam najbliższych, zdolności, talenty, relacje, inteligencję, zdrowia i relacje. Daje nam naprawdę wiele i mamy te dobra rozwijać na ziemi... Nie mamy stać w miejscu, z opuszczoną głową, nie mamy być smutni i zakompleksieni, zawstydzeni sobą, swoim chrześcijaństwem, a może też Jesteśmy powołani do życia pełnego emocji, przygód, rozwoju, zmagań z wadami i grzechami, walki z przeciwnościami. Do takiego życia jesteśmy zaproszeni przez Boga. Wykorzystajmy dobrze czas, który został nam dany... Jezus koryguje ludzkie postrzeganie spraw przez uczniów. Ci myślą o bliskim objawieniu Jego chwały, jako Mesjasza i o ustanowieniu królestwa. Chrystus uczy, że owszem, przyjdzie jako król i będzie sądzić, ale według suwerennych kryteriów Boga, niepojętych dla człowieka... Jezus uczy, że Jego słudzy nie powinni martwić się ani trwożyć nieprzyjaciółmi królestwa, lecz pomnażać dziedzictwo, które im powierzył. Trzeba docenić skarby, które nam dał i dokładać starań, aby one w nas, i dzięki naszej apostolskiej pracy, owocowały, rosły i mnożyły się... ...Boże, proszę o mądrość i siłę woli w pomnażaniu otrzymanego dobra... Proszę o łaskę posługiwania się powierzoną mi ‘miną’, zgodnie z Twoją wolą... Dziękuję za powołanie, którym mnie obdarzyłeś...
|