17 LISTOPADA
CZWARTEK, Wspomnienie św. Elżbiety Węgierskiej, zakonnicy EWANGELIA - Łk 19, 41-44 (Zapowiedź zburzenia Jerozolimy) Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: «O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. MEDYTACJA Jezus potrafił okazywać uczucia. Teraz patrzy na piękne miasto, jakim była Jerozolima, i płacze. Widząc nieuchronny upadek Świętego Miasta, pozwala sobie na żal, łzy i smutek... Często trudno nam rozpoznać to, co służy pokojowi. Nasze lęki, przemoc, frustracje i złości są niechcianą i niezrozumiałą reakcją na rany naszych serc, które, tak naprawdę, pragną miłości, bliskości i pokoju... To ważne, by rozpoznać czas Bożego nawiedzenia, czas, w którym dzieją się Boże znaki. Te znaki często są delikatne jak łagodny powiew wiatru i zawsze towarzyszy im Boży pokój... Jezus pokonuje długą drogę z Galilei do Jerozolimy, aby tam dopełniło się to, co zapowiadali prorocy, by zbudować nową świątynię, która będzie miejscem spotkania Boga z ludźmi. To nie budynek i kamienie, ale serce i dusza człowieka... Stara świątynia spełniła już swą rolę. Nowa, która rodzi się ze śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, jest w Duchu. To nie miejsce usług religijnych, ale miejsce spotkania z Ojcem, pełnym łaski i miłosierdzia. Zbawienie jest bezinteresownym darem, nie można go nabyć za pieniądze... Jezus walczy o nasze sumienie, bo ono jest także Jego świątynią... Jezus zapowiada zniszczenie Jerozolimy, co nastąpiło 8 września 70 roku, po oblężeniu przez Rzymian. Dzisiejsza Ewangelia jest obrazem naszej relacji Rozpoznawajmy, że On przychodzi na wiele sposobów: w sakramentach, przyrodzie, Słowie, ale i w drugim człowieku, często tym na peryferiach świata. Życie bez Boga niszczy szybko nas i globalnie świat. Nie tędy droga... Tajemnica Bożego planu zbawienia jest pełna napięć. Pragnienie Jezusa, by wszystkich i wszystko zjednoczyć z Bogiem, spotyka się z wolnością człowieka i możliwością wyboru. I nie jest to obojętne Jezusowi. Nie przechodzi obok tego z zimnym dystansem i wewnętrznym spokojem... Wybór człowieka może dotknąć i zranić. Również wybór każdego z nas... Z powodu bliskości Jerozolimy i widoku miasta pełnego tych, którzy z zamkniętymi sercami wypatrywali nadejścia Zbawiciela, Jezus roni łzy. To wyraz nieskończonej miłości Boga. Gotowej wszystko dać i wszystko przyjąć. Nawet odrzucenie... ...Boże, proszę o serce wolne od złych przyzwyczajeń i otwarte na Twoją wolę... Dziękuję za Twoje miłosierdzie i otwarte, przygarniające, ręce...
|