23 LISTOPADA
ŚRODA, Dzień powszedni EWANGELIA - Łk 21, 12-19 (Jezus zapowiada prześladowanie swoich wyznawców) Jezus powiedział do swoich uczniów: MEDYTACJA Jezus, gdy mówi o przemocy i prześladowaniu, zapowiada los swoich przyjaciół, los którego źródło jest w ukrzyżowaniu. Uczniowie Jezusa nie uniknęli ran, obelg, więzienia, odrzucenia, nie uniknęli też śmierci z rąk innych ludzi... Duch Święty ma być pomocą w sytuacji, gdy po ludzku już nie potrafimy sobie poradzić z obroną swoich wartości, z obroną tego, co kochamy ... Ocalenie życia ma przede wszystkim wymiar duchowy, nie fizyczny. Bóg, uznając nas za swoje dziecko, obiecał nam Królestwo Boże. Jego początek jest tu, na ziemi, w każdym momencie szczęścia, bliskości Boga, uśmiechu. Ale nie ma końca, bo radość w Bogu jest nieskończona... Jezus zapowiadał prześladowania wiernym uczniom. Możemy więc traktować trudności i nieprzyjemności jako najprostszy wskaźnik naszej wierności. Jeśli nie cierpimy choćby najmniejszych niewygód z powodu naszej wiary to być może nie należymy do wiernych uczniów Chrystusa... Jezus zapowiada rzeczy przyszłe, usuwając niepokój i strach wobec tego, co przeraża uczniów. Takie obawy pojawiają się zawsze i są znakiem działania złego... Po grzechu pierworodnym człowiek odczuwa lęk przed śmiercią i chce za wszelką cenę wybawienia od niej. Tu jest początek wszelkiego egoizmu i zła... Jezus wskazuje na inną drogę. To zachęta do ufności wobec Ojca i postawy służenia, ofiarowania się. To one pokonują śmierć. To jest ta wytrwałość, dzięki której zyskujemy życie... W sytuacjach kryzysu wiele energii poświęcamy na to, by wybawić się sami. Jezus mówi, że to daremny trud, nie przyniesie efektu. Jedynym ocaleniem jest wejście w agonię i śmierć razem z Jezusem, Synem, który umarł i zmartwychwstał... Czasem wydaje się nam, że chrześcijaństwo jest łatwe i spokojne, bez przeciwności i bez krzyży. To nie tak. One na pewno będą. Nie istnieje chrześcijaństwo bez krzyża, zmagań, przekraczania samego siebie... Bóg daje wiele nadziei i pociechy, bo w Ewangelii przypomina nam, że nawet w najtrudniejszych chwilach, w dole dołów, jesteśmy w Jego troskliwych rękach. W tych sytuacjach tym bardziej przychodźmy do Niego... Dawanie świadectwa wiary nie zawsze musi być czymś trudnym. Gdy jesteśmy w przyjaznym środowisku, pośród ludzi bliskich, przyznających się do Jezusa, czując się bezpiecznie, bez obaw możemy wyznać swoją wiarę... Jezus jednak ostrzega przed najbliższymi, że to właśnie od nich możemy doświadczyć niezrozumienia, a nawet zdrady, której ceną może być utrata życia... Jezus przez swoje cierpienie i śmierć pokazuje, jak wielką wartość i jak wiele owoców może przynieść odważne, okupione męką, świadectwo. Powinniśmy stanąć po stronie Jezusa wbrew wszystkiemu, nawet jeśli grozi nam opuszczenie, samotność, niezrozumienie, a nawet śmierć... Jezus obiecuje, że zatroszczy się o nas. Dlatego warto pielęgnować w sobie miłość do Niego, bo z tej miłości płynie moc naszej wiary... ...Jezu, proszę o łaskę głębokiego zaufania Twojej mocy w chwilach prób i doświadczeń... Proszę o łaskę zrozumienia, że ten świat kończy się i że to wszystko ma jednak sens... Dziękuję za Twój krzyż, który jest ceną mojego zbawienia...
|