12 KWIETNIA
ŚRODA, Środa w Oktawie Wielkanocy EWANGELIA - Łk 24, 13-35 (Poznali Chrystusa przy łamaniu chleba) W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni MEDYTACJA Kleofas i drugi uczeń Jezusa zatrzymali się. Nie odczuwali radości, ale przygnębienie. W dodatku napotkany przybysz zupełnie nie podzielał ich uczuć, co wyraźnie drażniło Kleofasa. Chociaż uczniowie już słyszeli o zmartwychwstaniu Jezusa, jeszcze tkwią myślami w Jego męce i śmierci... Jezus podszedł, żeby rozpalić serca, to znaczy wnętrza swoich uczniów. Rozjaśnić myśli i uczucia. Pokazać zatroskanym sercom siłę zmartwychwstania. Czyni to przez cierpliwe i serdeczne towarzyszenie, wyrozumiałą rozmowę i łagodną obecność... Jezus wyjaśnia Pismo Święte i łamie chleb. Zbiera uczniów przy stole. Rozpala ich serca. Podczas Mszy świętej Chrystus czyni dokładnie to samo podczas liturgii słowa i liturgii eucharystycznej... Jezus pojawia się przy Apostołach, odpowiadając na wątpliwości, które mają. Co więcej idzie za nimi, gdy chcą zrezygnować ze swojej misji, gdy potrzebują umocnienia... Czasami dajemy się oszukać, że zostaliśmy pozostawieni sami z beznadzieją i ciężarami nie do uniesienia. Ważne jest, żeby się nie zamknąć w sobie, lecz być otwartym na Słowo Boże i Eucharystię... Ta historia przejęta przez Ewangelistę z przekazu tradycji pokazuje, jak Jezus jest obecny w życiu swoich uczniów i jak oni mogą Go spotkać. Dwaj wędrowcy są ‘figurą’ wspólnoty Kościoła. Znają Pisma. Nie potrafią jednak przeniknąć i zrozumieć zgorszenia krzyża... Dwaj wędrowcy wiedzę o ‘pustym grobie’, ale nie potrafią z niej wydobyć prawdy, że Pan żyje. Uczniowie muszą ‘dotknąć dna’, przeżyć swoją bezradność Bywamy ślepi na znaki obecności Pana w naszym życiu. Potrzebujemy chwili zatrzymania i rozpoznania tych momentów nawiedzenia, kiedy serce bije mocniej, kiedy jest wrażliwe... Łukasz i Kleofas kłócili się, uciekając z Jerozolimy. To była dla nich trudna sytuacja. Zmartwychwstał ten, od którego krzyża uciekli i Go zdradzili, do którego nie przyznawali się w trakcie procesu i śmierci w Jerozolimie, w przetrwanie ustanowionej przez Niego wspólnoty uczniów nie wierzyli... Łukasz i Kleofas uciekali, bo nie chcieli stanąć z Nim twarzą w twarz. On jednak przyszedł do nich. Rozpoznali Zmartwychwstałego dopiero po wypowiedzianych słowach, po łamaniu chleba. Chrystus przemienił ich lęki. Wrócili z powrotem do Jerozolimy... Prośmy Boga o taką wiarę, byśmy w momentach uciekania od krzyża, przeciwności, mimo wszystko, rozpoznawali Go. Oby te spotkania ze Zmartwychwstałym – w Słowie, Eucharystii, w człowieku – przemieniały nas, nasze lęki i obawy... To musiało być niesamowite przeżycie: doświadczyć spotkania ze Zmartwychwstałym. Gdy doświadcza się w sobie tak wielkiej mocy nie można mieć cienia wątpliwości, że spotkania ze Zmartwychwstałym nie było wytworem wyobraźni... Gdy doświadczy się spotkania ze Zmartwychwstałym, można być pewnym, że uda się pokonać wszystkie przeciwności, bo przecież jest z nami Bóg. On prowadzi, wspiera, a dla Niego nic nie jest niemożliwe... Dzisiejsza Ewangelia jest wielką katechezą dla naszego życia duchowego. Idąc swoimi codziennymi drogami, musimy zapytać siebie o swoją więź z Jezusem. Czy potrafimy rozpoznać Jezusa, który jest przy nas oraz idzie z nami przez życie?... Nasze życie powinno być stałym rozpoznawaniem Jezusa i spotykaniem się z Nim przy 'łamaniu chleba'. Powinno być eucharystyczne, czyli pełne miłości, oddania i ofiarności wobec innych. Tego uczy nas Jezus... Jeśli naprawdę pragniemy Boga, jeśli Go całym sercem szukamy, jeśli chcemy żyć wiarą, jeśli nam na tym wszystkim rzeczywiście zależy, wtedy trzeba Choćby walił się nasz świat, choćby nasze grzechy ciągnęły nas na dno, choćby nasza biografia była pasmem porażek, choćby na nic już nie było szans, trzeba dbać o stałą obecność Eucharystii w naszej codzienności. Tam otwierają się oczy, tam poznaje się Go. Tam bije źródło siły życia... ...Jezu, proszę o uzdrowienie serca z przygnębienia i o radość bycia z Tobą... Proszę o uleczenie moich oczu i uwolnienie ich ‘z uwięzi’... Dziękuję za to, że zawsze ‘przybliżasz się’ do mnie i mogę Cię poznać przez Eucharystię...
|