7 MAJA
NIEDZIELA, V Niedziela Wielkanocna EWANGELIA - J 14, 1-12 (Ja jestem drogą i prawdą, i życiem) Jezus powiedział do swoich uczniów: MEDYTACJA Jezus mówi uczniom, że niedługo ich opuści. Ma świadomość powstających pytań, stanu niepewności i trwogi uczniów. Zaprasza ich do zaufania i wiary. Zapewnia, że czyni to dlatego, by oni byli naprawdę szczęśliwi i aby mogli być z Nim już na zawsze... Uczniowie słyszą to, co mówi Jezus, ale jeszcze tego nie rozumieją. Tłumaczą się, mają konkretne wątpliwości: „Nie znamy drogi”, „Nie wiemy, dokąd idziesz”, „Pokaż nam Ojca”. Odpowiedzi Jezusa nie były na miarę ich oczekiwań... Jezus mówi: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem”. Te słowa to drogowskaz na codzienne decyzje i życiowe wybory. Wybierając Jezusa, wybieramy życie Jezus czeka, byśmy razem z Nim mogli czynić wielkie rzeczy... Lęk towarzyszy każdemu z nas od pierwszych chwil naszego życia. Nie ma człowieka, który by nie bał się. Boimy się różnych rzeczy, ale tak naprawdę, powinniśmy się obawiać tylko jednego: wiecznego potępienia... Uczniowie są przestraszeni perspektywą 'odejścia' Pana. Odczuwają zagrożenie i lęk. Obawiają się 'osierocenia'... Kościół od początku żyje w napięciu między odejściem Jezusa i Jego powrotem. Z trudem odczytuje to, że odejście Pana nie jest 'porzuceniem', ale początkiem nowej obecności... Uczniowie boją się zewnętrznych trudności. Środowisko jest wrogie. Nie pomaga w podążaniu prostą drogą, nie ułatwia życia w prawdzie i w wierze w Jezusa. To jest prawda uniwersalna. My także możemy się odnaleźć w tej obawie przed światem i lękiem, że Pana nie ma... Niepokój pokonujemy przez poznawanie prawdy. Odejście Jezusa jest dopełnieniem Jego dzieła. Teraz Pan będzie z nami przez wiarę, modlitwę, praktykowane miłosierdzie, przez dar Ducha. W tym doświadczamy Jego obecności... Bóg jest dobry. Każdy z nas ma szansę na niebo. Wiele zależy od odpowiedzi na dar odkupienia dokonanego przez Jezusa na krzyżu. Chodzi o praktykę życia Gdy nie wiemy, jak się zachować, jakiego dokonać wyboru, pomyślmy, co zrobiłby Chrystus, bo to przecież On, dla nas, chrześcijan, ma być drogą, i prawdą, Jezus zauważył niepokój uczniów i dlatego powiedział im, by się nie trwożyli. Chciał, by Mu zaufali, zwłaszcza, kiedy odejdzie. Skierował ich wzrok na Ojca, Jezus wie, że zanim ześle Pocieszyciela, uczniowie będą musieli przejść trudną drogę Jego Męki i śmierci. Chcąc dodać im odwagi, obiecuje, że będą z Nim W naszym życiu jest wiele niepokoju i lęku. Podobnie, jak apostołowie, wielu spraw nie rozumiemy. Jezus, nazywając siebie Drogą, Prawdą i Życiem, wskazuje również nam drogę ufności i naśladowania Jego życia... Jezus dla każdego z nas przygotował miejsce w niebie. By na nie zasłużyć, nie trzeba być perfekcyjnym duchowo i doskonałym moralnie. Nie trzeba nawet pełnego zrozumienia. Wystarczy kierować się Jego wskazaniami i iść Jego drogą... Zawierzmy się Jezusowi, a przez Niego także Ojcu, a Jego Duchowi pozwólmy prowadzić się. Wtedy zobaczymy przygotowane dla nas miejsce w niebie... ...Jezu, proszę o doświadczenie zażyłej relacji z Bogiem Ojcem... Proszę o łaskę pokoju wewnętrznego i doświadczenia obecności Pana... Dziękuję za Twoje bycie "drogą, i prawdą i życiem"...
|