23 PAŹDZIERNIKA

ŚRODA, Dzień powszedni
albo wspomnienie św. Jana Kapistrana, prezbitera
albo wspomnienie św. Józefa Bilczewskiego, biskupa

EWANGELIA - Łk 12, 39-48 (Przypowieść o słudze oczekującym Pana)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«To rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».
Wtedy Piotr zapytał: «Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?».
Pan odpowiedział: «Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby na czas wydzielał jej żywność? Szczęśliwy ten sługa, którego pan powróciwszy zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w duszy: „Mój pan ociąga się z powrotem”, i zacznie bić sługi i służebnice, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; każe go ćwiartować i z niewiernymi wyznaczy mu miejsce.
Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli
i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą».

MEDYTACJA

"Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie" (Łk 12, 40)...

Trzeba być gotowym na spotkanie z Bogiem w każdej chwili. Każdy dzień, każda chwila, może być ostatnią w ziemskim życiu. I moment ten najczęściej przychodzi niespodzianie. Naszym pierwszym zadaniem jest więc uważne zarządzanie własnym życiem z troską o zbawienie...

Bóg jest nieustannie obecny w świecie, który stworzył. Doświadczamy Jego obecności tylko teraz, w bieżącej chwili. Spotkać się z Bogiem, to robić w każdej chwili to, co służy dobru. Jako zarządcy tego wszystkiego, co posiadamy, nie jesteśmy na tym świecie tylko dla siebie. Nasze działanie ma przynosić dobro także dla tych, którzy są wokół nas...

Gotowość, czuwanie, wprowadza atmosferę napięcia, nerwowości. Jezus tego nie chce. Pragnie jednak uchronić człowieka skłonnego do łatwego, beztroskiego życia, od zgubnej drogi...

Często zdarza się, że podczas mszy świętej, kazania, czy rekolekcji, jakaś myśl, jakieś słowo, dotknie człowieka i sprowokuje do refleksji nad własnym postępowaniem. Szybko jednak z zadumy i chęci poprawy człowiek przechodzi do stwierdzeń: 'potem, kiedyś, mam przecież czas '. To bardzo ryzykowne stwierdzenie, bo przecież o godzinie, której się nie domyślamy, przyjdzie Syn człowieczy...

W dzisiejszym fragmencie Ewangelii mamy trzy perspektywy eschatologiczne. Przeszłą, bo Królestwo już nadeszło w Chrystusie. Przyszłą, bo Królestwo przyjdzie na końcu świata. Teraźniejszą, bo Królestwo przychodzi, kiedy wierzący żyje Eucharystią. W takich perspektywach trzeba odczytywać tę perykopę...

Jesteśmy wzywani, zwłaszcza ci, którzy we wspólnocie spełniają jakieś posługi, do życia jako wierni i roztropni rządcy, wolni od uczucia zawiści oraz gorliwi
w służeniu braciom...

Gotowość na przyjście Pana to proces. Nie jesteśmy przygotowani, ale stajemy się. To proces, który trwa całe życie. Nie znamy czasu, kiedy to się stanie, ale perspektywa spotkania z Panem to nie zagrożenie. Całe nasze życie jest drogą ku Niemu...

Jezus zachęca uczniów i swoich słuchaczy do gotowości na Swoje przyjście. Jezus mówi do każdego człowieka: 'Twoje życie ma sens'. Nie jesteś wynikiem przypadku czy pomyłką. Jesteś drogocenny dla Boga. Zostało Ci powierzone zadanie, które tylko Ty możesz wykonać...

Tak jak sługa z Ewangelii miał czuwać nad współsługami i rozdzielać im żywność, tak podobnie i my mamy misję, którą powierzył nam Jezus. Odnajdźmy ją. Może to pokochanie kogoś trudnego, przebaczenie, pomaganie, wolontariat, wprowadzanie jedności i pokoju…

Tak, może i dziś przyjść do nas Jezus, na którego spotkanie powinniśmy być gotowi. Realizacja tej misji sprawi, że będziemy naprawdę spełnieni i szczęśliwi...

Mieć przystęp do Ojca dzięki wierze w Chrystusa. Tego nie da się oszacować matematycznie, jak bilans zysków i strat. Jest to coś niebywałego, skoro Bóg jest Bogiem, że my, właśnie my, mamy do Niego dostęp...

Być zaskoczonym Bogiem, Jego miłością. I tej miłości spodziewać się po Bogu. Przecież należymy do Chrystusa, więc trzeba sięgać jak po swoje: po miłosierdzie, po światło, po łaskę...

Tak działa Bóg. Możemy mieć zamknięte serce, możemy być obrażeni na Boga, lecz On przychodzi wtedy, kiedy nie spodziewamy się i zabiera to, co w nas jest najcenniejsze. Co to znaczy dla ludzi, którzy są blisko Kościoła? To znaczy, że w życiu duchowym każdy powinien najpierw popatrzeć w swoje wnętrze. Zastanówmy się, co weźmie Jezus z naszego wnętrza, kiedy przyjdzie niespodziewanie...

...Jezu, proszę o dobre wykorzystanie czasu ziemskiego życia... Proszę o łaskę czujności i wrażliwości na znaki Twojego przyjścia... Dziękuję za Twoją zachętę do uważności i wierności...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

WEDNESDAY, Weekday
or commemoration of St. John Capistrano, priest
or commemoration of St. Joseph Bilczewski, bishop

GOSPEL - Lk 12, 39-48 (The parable of the servant waiting for the Lord)

Jesus said to his disciples:
"Know this, that if the owner of the house had known at what hour the thief was coming, he would not have allowed his house to be broken into. You also be ready, for at an hour you do not expect the Son of Man is coming." Then Peter asked, "Lord, do you speak this parable to us, or to everyone?".
The Lord answered, "Who is the faithful and wise steward, whom the master puts in charge of his servants to give them their food at the proper time? Blessed is that servant whom the master finds doing this when he returns. Truly, I say to you, he will put him in charge of all his possessions. But if that servant says to himself, "My master is delayed in returning," and begins to beat the male and female servants, and to eat and drink and get drunk, then the master of that servant will come on a day when he does not expect him and at an hour he does not know, and will quarter him and assign him a place with the unfaithful.
The servant who knows his master's will and has not prepared anything or done anything according to his will will receive a severe beating. But the one who does not know his will and has done something deserving of a punishment will receive a light beating. To whom much is given, much will be required; and to whom much is committed, more will be asked of him".

MEDITATION

"You also be ready, for at an hour you do not expect the Son of Man will come" (Lk 12:40)...

One must be ready to meet God at any moment. Each day, each moment, can be the last in earthly life. And this moment usually comes unexpectedly. Our first task is therefore to carefully manage our own lives with concern for salvation...

God is constantly present in the world that He created. We experience His presence only now, in the current moment. To meet with God means to do at every moment what is good. As stewards of everything we possess, we are not in this world just for ourselves. Our actions should also bring good to those around us...

Readiness, vigilance, introduces an atmosphere of tension, nervousness. Jesus does not want that. However, He wants to protect a person prone to an easy, carefree life from a destructive path...

It often happens that during Holy Mass, a sermon, or a retreat, some thought, some word, touches a person and provokes reflection on their own behavior. However, a person quickly moves from contemplation and the desire to improve to statements: 'later, some other time, I have time'. This is a very risky statement, because at an hour we do not expect, the Son of Man will come...

In today's Gospel passage, we have three eschatological perspectives. The past, because the Kingdom has already come in Christ. The future, because the Kingdom will come at the end of the world. The present, because the Kingdom comes when the believer lives the Eucharist. This pericope must be read
in such perspectives...

We are called, especially those who fulfill some service in the community, to live as faithful and prudent stewards, free from feelings of envy and zealous
in serving our brothers...

Being ready for the coming of the Lord is a process. We are not prepared, but we are becoming. It is a process that lasts a lifetime. We do not know the time when it will happen, but the prospect of meeting the Lord is not a threat. Our whole life is a path to Him...

Jesus encourages the disciples and his listeners to be ready for His coming. Jesus says to every person: 'Your life has meaning'. You are not the result
of chance or a mistake. You are precious to God. You have been entrusted with a task that only you can fulfill...

Just as the servant in the Gospel was to watch over his fellow servants and distribute food to them, so too we have a mission that Jesus has entrusted to us. Let's find it. Maybe it's loving someone difficult, forgiving, helping, volunteering, introducing unity and peace...

Yes, Jesus can come to us today, whom we should be ready to meet. Fulfilling this mission will make us truly fulfilled and happy...

To have access to the Father through faith in Christ. This cannot be estimated mathematically, like a balance sheet of profits and losses. It is something extraordinary, since God is God, that we, precisely we, have access to Him...

To be surprised by God, by His love. And to expect this love from God. After all, we belong to Christ, so we have to reach out as if it were our own: for mercy, for light, for grace...

This is how God works. We may have a closed heart, we may be offended at God, but He comes when we do not expect Him and takes what is most precious in us. What does this mean for people who are close to the Church? It means that in spiritual life everyone should first look inside themselves. Let us consider what Jesus will take from our insides when He comes unexpectedly...

...Jesus, I ask for a good use of the time of my earthly life... I ask for the grace of vigilance and sensitivity to the signs of Your coming... Thank you for Your encouragement to be attentive and faithful...

 

 

 

 

Flag Counter